Spięcie Tomasza Kammela z menedżerem zespołu disco polo. „Poprosiłem, by założył maseczkę”

Podczas tegorocznej edycji Festiwalu Muzyki Tanecznej organizowanej w Kielcach wystąpiły takie gwiazdy jak Zenek Martyniuk, Ronnie Ferrari, Weekend, Boys, Bayer Full, Daj to Głośniej czy Power Play. To właśnie podczas tej imprezy, której transmisję przeprowadziła stacja TVP2, miało dość do spięcia między Tomaszem Kammelem a menedżerem jednego z zespołów disco polo.
„Włącz myślenie”
Z relacji dziennikarza wynika, że przedstawiciel zespołu podszedł do niego w czasie, gdy ten szykował zapowiedź kolejnego utworu. „Miał maskę, ale opuszczoną na brodę i bardzo mętne oczy. Nachylił się i zaczął do mnie mówić kompletnie nie zachowując dystansu” – napisał. „Poprosiłem by założył maseczkę i odsunął się na bezpieczną odległość. Chwilę stał zaskoczony, po czym nachylił się jeszcze bliżej i zapytał czy jestem poważny, po czym stwierdził, że moja prośba jest głupia. Mimo wszystko poprosiłem, żeby nie nachylał się nade mną bez maseczki” – dodał.
Wspomniany menedżer miał wówczas odejść, a na odchodne powiedzieć Kammelowi, że porozmawia o nim z zarządem. Dziennikarz we wpisie na Instagramie nazwał swojego rozmówcę „mądralą” i stwierdził, że ten może „rozmawiać z każdym zarządem świata”. „Pamiętaj, to są na ogół mądrzy ludzie. Nie ważne jak się nazywasz, i który zespół »reprezentujesz«. Gdy przeczytasz będziesz wiedział, że chodzi o Ciebie” – dodał. „Być może nikt z Twoich bliskich i znajomych nie zachorował. Moi nie mieli tyle szczęścia. Ciesz się i włącz myślenie, bo na spotkaniach z zarządem sprawna głowa się przydaje. Wierz mi” – podsumował.